fbpx
Menu Zamknij

Nastolatek i…syndrom FOMO?

Coraz młodsze dzieci sięgają po smartfony. Wyniki badań poświęconych zjawisku dziecka w sieci pokazują, że obniża się wiek, w którym uczniowie szkół podstawowych otrzymują komórki na stałe użytkowanie. Smartfon z nielimitowanym dostępem do Internetu wydaje się być idealnym gadżetem. Pozwala szybko skontaktować się z przyjaciółmi, wyszukać potrzebne informacje w sieci, przesłać ważne zadanie, nagrać bądź odtworzyć film. Dlaczego zatem słyszymy, że smartfony dają … nieszczęście?

Najświeższe badania wskazują, że smartfon urasta do rangi najlepszego przyjaciela naszych dzieci, któremu poświęca się zdecydowanie za dużo czasu. Nieustanne bycie online prowadzi przede wszystkim do całkowitego „przebodźcowania” naszego mózgu. Nikt nie może nieprzerwanie funkcjonować w stanie ciągłej gotowości. Przeładowane bodźcami umysły nie funkcjonują wydajnie, dzieci nie są w stanie skupić się podczas lekcji, nie zapamiętują większości usłyszanych informacji. Nauczyciel musi wielokrotnie powtarzać nawet najprostsze instrukcje. Osoby nadużywające smartfonów są zmęczone i rozdrażnione co często prowadzi do agresji, choćby słownej. Bardzo duża grupa nastolatków deklaruje, że dla smartfona i bycia obecnym w sieci skłonni są zrezygnować z niezbędnej w ich wieku ilości snu. Co więcej, coraz częściej to robią. Nie chcą „stracić” czegoś istotnego, boją się, że zostaną „pominięci”.

 Jest to na tyle poważne zjawisko, że zostało już określone jako syndrom FOMO ( z j. angielskiego Fear of Missing Out). Młodzi ludzie sięgają po telefon w trakcie spotkań towarzyskich, kontakt z rówieśnikiem ogranicza się do przebywania w jednym pomieszczeniu. Podróże pociągiem lub autokarem? Trudno znaleźć osobę pochyloną nad książką. Większość przez cały czas jest online dzięki smartfonom. Osoby nadużywające smartfonów zaniedbują odpoczynek aby śledzić na bieżąco nowe wpisy na portalach społecznościowych. Duża część nastolatków deklaruje wprost – są w stanie zrezygnować z posiłku aby w tym czasie być online. O czasie spędzonym z innymi członkami rodziny trudno nawet wspominać. Nastolatkowie coraz częściej spędzają czas zamknięci w swoich pokojach, w kolorowym świecie portali społecznościowych. Pozbawieni dostępu do Internetu, odczuwają niepokój i rozdrażnienie,  nerwowo wyczekują możliwości skorzystania z telefonu. Pierwszą rzeczą, jaką robią po przebudzeniu jest sięgnięcie po smartfona. 

Objawem syndromu FOMO jest również porównywanie swojego życia do tych „instagramowych” oraz „fejsbukowych”.  Czas wolny dla osób dotkniętych syndromem FOMO oznacza czas spędzony w sieci aby upewnić się, że będą na bieżąco z wszystkim co ważne i o czym wypada wiedzieć . Zjawisko to dotyka coraz większą liczbę osób i nie może być ignorowane, gdyż w przypadku młodych ludzi zaburza ono prawidłowy rozwój. Szkoły coraz głośniej mówią o uzależnieniach od nowych technologii, organizują wykłady, spotkania ze specjalistami. Dlaczego? Bo to zadaniem dorosłych jest pokazanie dzieciom, że Internet to nie wszystko. Że nie musimy koniecznie upubliczniać każdego momentu naszego życia a następnie nerwowo wyczekiwać komentarzy. Musimy być bardziej tu i teraz, skupić się na tym, co naprawdę ważne. Spędzać więcej czasu razem, ale nie obok siebie, każdy z własnym telefonem. Czas odkryć na nowo że istnieje czas na naukę i na odpoczynek, czas na pracę i życie prywatne. Że można i trzeba odłożyć nasze telefony choć na weekend. I nauczyć się tego na pamięć. Wyznaczyć granice bycia w sieci i swojej w niej aktywności. Zanim będzie za późno.